Gwiezdna sukienka

Pomysł na tę konkretną sukienkę zrodził się w ostatniej chwili przed wyjazdem na święta. Szukałam długo czegoś co może być fajne dla 9-latki, a że zostało mi sporo dzianiny po uszyciu bomberki, to uznałam, że idealnie się nada.
Zaplanowałam, że taką prostą sukienkę uszyję w ciągu 2 godzin (w końcu to dzianina, a nie tkanina). Ale jak to czasem bywa, rzeczy martwe potrafią się buntować i tu mam na myśli mojego overlocka. Który się rozlegulował i zamiast skończyć szycie o 11:00, to po tej godzinie skończyłam ustawianie i czyszczenie sprzętu. Tak przy okazji najlepsze w takich sytuacjach okazują się grupy szyciowe,  gdzie dzięki pomocy innych można rozwiązać problem z maszyną i nauczyć się nowych rzeczy (np. od jakich wartości staruje się przy naprężaniu nici overlocka).
Nie wiem jak ja to zrobiłam, ale szyć skończyłam po 18 (jestem jak żółw przy szyciu). Jak zawsze było prucie , trochę czasu zeszło na marszczeniu falbanki i zastanawianiu się jak zrobić zapięcie, ponieważ w opisie zalecane jest, aby wstawić kryty zamek. Przemyślałam, to i doszłam do wniosku, że jako dorosła osoba mam problem z zapięciem takiego zamka na plecach, a więc tym bardziej będzie go miała dziewczynka i może to ją zniechęcić do noszenia tego ubranka. Dlatego też musiałam przerobić wykończenie lamówki podkroju szyi i zrobić zapięcie na guziczek.
Wszystko na szczęście wyszło idealnie, a sukienka swobodnie przeszła przez głowę.
Początkowo wycięłam rozmiar 146 (zgodnie ze wzrostem chrześniaczki), jednak szybko zdałam sobie sprawę, że ta sukienka będzie za duża i za długa, więc zmieniłam rozmiarówkę na 140. Druga zmiana dotyczyła rękawa, który zwęziłam na końcu i pominęłam zapasy. Dodam tylko, że niestety szyjąc chrześniaczce rzeczy, kieruję się wymiarami wziętymi od niej w listopadzie ubiegłego roku i niestety nie mogę nic przymierzyć, bo mieszkamy w innych mistach.
 
Wykrój:
Burda 9/2017
Model 131
Rozmiar140

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Kasia K

    Cześć,
    Z szyciem tak jest, że planujesz 2godziny, a wychodzi ich pięć 😉 ale efekt super. Bardzo mi się podoba, chrześnicy na pewno się również spodoba.
    Pozdrawiam,
    Kasia

    1. Część 🙂
      Dziękuję bardzo 🙂 Tak chrześnicy sukienka przypadła do gustu 🙂
      Z tym planowaniem szycia, to niestety prawda. Dzisiaj cały dzień spędziłam nad przerysowywaniem dwóch wykrojów i wycięciem materiału tylko na jeden z nich :/

Dodaj komentarz