Materiał w print w stylu folk kupiłam jakieś 1,5 roku temu. Długo się zastanawiałam co z niego stworzyć, ale nie miałam konkretnego pomysłu i wykroju, który by pasował. Wiedziałam, że musi to być jakaś prosta sukienka, aby pięknie zaprezentować wzór.
Poza tym przerażał mnie fakt, że będzie potrzebna podszewka, a ja miałam zerowe doświadczenie.
W końcu po pozytywnym odbiorze mojej pierwszej sukienki przez Burdę (o czym jeszcze napiszę), nabrałam odwagi by stworzyć drugą w moim życiu sukienkę i do tego na podstawie dwóch wykrojów z Burdy Vintage.
Szycie szło jak krew z nosa. Podszewkę wszywałam 3 razy – po pierwszym wszyciu uznałam, że dekolt z plisą nie układa się najlepiej, po drugim razie okazało się, że wszyłam podszewkę odwrotną stroną.
Dużo męki, ale efekt końcowy jest bardzo fajny i jestem z siebie dumna.
Wykrój:
Burda Vintage Moda lat 60.
Sukienka „TINA”
Sukienka „PATTI”
