Sukienka jak z baśni

Każda dziewczynka marzyła, aby być królewną

W dzieciństwie marzyłam, aby chodzić w długich sukniach jak królewna. Wyobrażałam siebie w przepięknych sukniach aż do ziemi. Podobały mi się bufiaste rękawy, niesamowite dekolty i bogate zdobienia. Z wielkim zaciekawieniem oglądałam filmy kostiumowe i chłonęłam piękno ubiorów.
Z wiekiem moje wyobrażenia dotyczące mojej wymarzonej garderoby zaczęły ulegać zmianom i podobnie jak historii mody, długości oraz ilość materiału zaczęły się zmniejszać. Jednak do tej pory wzdycham na widok pięknych, bardziej współczesnych sukien, ale też charakterystycznych elementów mody z głównie z XVIII i XIX wieku.

Królewna Śnieżka

Pewnego razu przeglądałam w internecie dawne Burdy i natrafiłam na okładkę z sukienką, która skojarzyła mi się z Królewną Śnieżką! Natychmiast zakochałam się w niej! Co za dekolt, bufiaste rękawy, kolor! <3 <3 <3 Ta sukienka zrobiła na mnie takie wrażenie, że postanowiłam ją uszyć!

Burda 12/2014

Czas zacząć polowanie

Na moim celowniku pojawił się numer Burdy z sukienką Królewny. Przeszukiwałam dzień po dniu allegro, olx. Czekałam aż ktoś postanowi wystawić ten konkretny numer Burdy. Nawet zadzwoniłam i napisałam do Wydawnictwa Burdy z pytaniem czy nie mają gdzieś w archiwum danego numeru. Niestety w odpowiedzi dostałam informację, że nie posiadają takiego numeru. Później na wigilii w UltraMaszyna, Pani Jola wystąpiła w mojej upragnionej sukience –  wyglądała fenomenalnie!!! Zwykle jeśli ktoś już ma jakąś rzecz, to ja z niej rezygnuję, bo nie lubię mieć tego samego co inni, ale nie tym razem! Dalej pragnęłam tej sukienki i dalej przeglądałam strony, gdzie mogłabym ją kupić. Niestety nic nie było. W pewnym momencie poddałam się i pamiętam, że ni z tego ni z owego naszła mnie nieodparta potrzeba sprawdzenia na allegro czy może ktoś jednak nie wystawił danej burdy na sprzedaż. BINGO!!! Była, nówka sztuka, nie śmigana!!! Dobrze, że kupując ten numer, z radości nie pomyliłam haseł do konta! 

Co dalej?

Jeśli myślicie, że natychmiast zasiadłam do szycia, to jesteście w błędzie. Burda, na którą tyle czasu polowałam, przeleżałam kilka miesięcy, po czym wykorzystałam ją do uszycia mojego ulubionego golfa. Po ponad roku od zdobycia jej, uszyłam swoją wymarzoną sukienkę.

Co mnie w końcu skłoniło do uszycia TEJ sukienki?

Czerwiec zapowiadał się bardzo intensywnie pod względem imprez. Z trzech na szczęście zrobiły się dwie, ale dwie tego samego dnia. Zaplanowałam, że założę kombinezon, którego jeszcze ani razu na sobie nie miałam, bo niestety chwilę po zakupie, przestałam się dopinać. Teraz już miało być wszystko ok, ale od Świąt Wielkanocnych mam wrażenie, że uczta jedzeniowa mnie ma końca, a w efekcie, kombinezon, znowu przestał na mnie pasować. 
Wyjście było jedno – zakup lub uszycie czegoś fajnego i robiącego wrażenie. Wiele razy przymierzałam się do uszycia czegoś na imprezy w stylu ślub itp. Jednak niestety przy mojej niewielkiej ówcześnie praktyce szyciowej, te ubrania nigdy nie zobaczyły światła dziennego i leżą niedokończone w pudłach. 
Dlatego za punkt honoru obrałam wystąpienie we własnoręcznie uszytej kreacji. To też popchnęło mnie ku wymarzonemu modelowi sukienki Królewny Śnieżki. Jakby kogoś raziło moje porównanie, to powiem, że doskonale wiem, jak wygląda sukienka tej postaci i tak naprawdę krój sukienki z Burdy nie ma nic wspólnego z oryginałem z baśni.

Szycie modelu

Model sukienki jest prosty w uszyciu. Ważne oczywiście,a by posprawdzać obwody oraz długość sukienki. Ja swoją wydłużyłam, ale nie pamiętam już o ile. Sugerowałam się odpowiednią długością dla mnie. Poza tym pominęłam kieszenie, bo mi kompletnie nie pasowały. Jak się okazało w zupełności wystarczył mi zamek kryty o długości 50 cm, a nie 60 cm. Jedyny punkt, na którym się zatrzymałam było usztywnienie rękawów. Burda zaleca skrojenie pasków ze sztywnego wkładu. Ja nie miałam aż tak sztywnego, dlatego z najsztywniejszego wkładu jaki mam, wykroiłam cztery paski i skleiłam je.Bałam się, ze po praniu nie będzie trzymała się forma, ale sukienka jest już po dwóch praniach i wszystko idealnie trzyma formę 😉

bufka rękawa

Spełnianie marzeń, to czasem stres i łzy

Jeśli ktoś z Was myśli, że szycie jest proste, zajmuje chwilę i to nic takiego, to jest w błędzie. Nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, czas jaki zajmuje szycie jest różny. Czasem proste rzeczy zajmują pochłaniają więcej czasu, bo np. okaże się, że czegoś nie przewidzieliście i musicie teraz kombinować. 
W moim przypadku jest tak, że czytam instrukcję w trakcie szycia, nigdy przed, bo to do mnie nie trafia. I wielkim zaskoczeniem były usztywniacze do rękawów. Musiałam coś wykombinować i mieć nadzieję, że to przetrzyma pranie (nie lubię prać ręcznie i wszystko wrzucam do pralki, nawet jeśli na metce jest wyraźnie napisane, aby tego nie robić). Rękawy po wszyciu usztywniaczy wyglądały idealnie. Zostało podłożenie, które przypadło w sobotę na dzień przed dwoma imprezami. Za tę czynność mogłam się zabrać dopiero po 15. Liczyłam, że ogarnę ręczne podkładanie w ciągu maksymalnie 2 godzin, a zajęło mi to jakieś 4,5 godziny! Koszmar! Były łzy! Nienawidzę ręcznego szycia. Miałam wrażenie, że rękawy i dół sukienki to kilometry materiału, oczy miałam zmęczone bo spałam tylko niecałe 4 godziny, a do tego z nerwów pojawiły się łzy. Do tego niepewność związana z tym, że nie wiem, czy rękawy sukienki będą trzymały formę po praniu. Miałam jeszcze czas by szybko pojechać do galerii i kupić coś na wszelki wypadek, jakby jednak okazało się, że sukienka nie będzie się do niczego nadawała. Jednak ze łzami w oczach zrezygnowałam z tej opcji. Dodam tylko, że następny dzień to była niedziela niehandlowa i jakby coś poszło nie tak, to byłabym w głębokiej …

Jak w baśni o Królewnie Śnieżce ...

Jak w baśni o Królewnie Śnieżce wszystko skończyło się bardzo dobrze 😀 Rękawy idealnie trzymały formę, a ja czułam się wspaniale w tej sukience. Osiągnęłam swój cel i założyłam wymarzoną sukienkę 😀

sukienka królewny Śnieżki
piękna
wymarzona sukienka
lady in red
królewna śnieżka tyłem
śnieżka
w ruchu tyłem

Wykrój:

Burda 12/2014
Model 127 B
Rozmiar 36
Materiał – tkanina z elastanem

Ten post ma jeden komentarz

Dodaj komentarz