Żakiet mamy

To miał być żakiet a nie kamizelka mamy

Rok temu wpadłam na wspaniały pomysł, że uszyję żakiet Mamie. Ze względu na to, że Mama ma spory biust, nie jest łatwo znaleźć cokolwiek w sklepie, co leżałoby idealnie. Skoro przeszłam kurs szycia żakietu, uznałam, że jestem gotowa podjąć wyzwanie, a więc rzuciłam się z motyką na słońce. Obecnie patrząc na to, nie było zbyt mądre.

Czas wybrać model i materiał

Rozpoczęłam przeglądanie Burd i trafiłam na model, który najbardziej spełniał oczekiwania Mamy i jej figury. Żakiet trochę dopasowany w talii, o szalowym kołnierzu – świetnie sprawdzi się przy sylwetce z dużym biustem. Jako materiał wybrałam gabardynę w pięknym pastelowym błękicie – idealnie pasującym do urody Mamy. Do tego dobrałam przepiękne cieniowane guziki. 😀

gabardyna z guzikami

Szycie żakietu

Pierwsze schodki pojawiły się przy wyborze odpowiedniego rozmiaru. Według tabeli Burdy, mama kwalifikuje się do rozmiarów powyżej 44. Jednak mierząc wykrój okazało się, że oscyluje między 40 a 42. Jak widać spora rozbieżność, dlatego warto przemierzyć wykrój na papierze, zanim na ślepo pójdziemy zgodnie z tabelą. Za wiele obecnie nie pamiętam, jak szło mi szycie, poza faktem, że przy szyciu dla kogoś innego niż ja sama, dopada mnie stres. Wspominałam już to, w którymś poście. Tak bardzo mi zależy, aby było idealnie, że okropnie to wszystko przeżywam! 

Co za porażka

Pełna dumy, chociaż nie do końca, bo…?! Cholera przy prasowaniu żakietu gdzieś mi się ukruszył czerwony lakier do paznokci i pod wpływem ciepła z żelazka wtopił w podszewkę! :/ Nawet nie wiecie jak byłam wściekła i załamana zarazem. Jakiś koszmar! ;( Na miejscu okazało się, że jednak żakiet nie leży tak jak tego oczekiwałam i znowu kolejna załamka. Mamie się spodobał (pewnie nie chciała mi robić przykrości|), ale nie mi. Za szeroko w ramionach, zbyt długie i szerokie rękawy, brzydko układał się na plecach itd. ;(
Jedyne z czego mogłam być dumna to wykonanie żakietu, dobór guzików i podszewki. Bardzo ładnie wyszedł mi rozporek w rękawach – pierwszy raz szyłam zamknięty rozporek.

żakiet zapięty przodem
żakiet rozpięty przodem
żakiet tyłem
rękaw żakietu

Jakiś czas później

Nie mogąc zdzierżyć tego żakietu, przy następnej wizycie u Mamy, zabrałam go. Postanowiłam jakoś to naprawić i zrobić z niego kamizelkę. Postanowiłam wypruć rękawy i zwęzić w ramionach. 

Metamorfoza żakietu

Przerobienie żakietu na kamizelkę przyniosło oczekiwany efekt, a ja spokojnie mogłam tym razem zostawić to, co stworzyłam w szafie Mamy.

kamizelka przodem
kamizelka bokiem
kamizelka tyłem

Wykrój

Burda 4/2013
Model 101
Rozmiar 40/42
Materiał właściwy: bawełniana gabardyna, podszewka: wiskoza

Dodaj komentarz