Świąteczne sukienki dla chrześniaczki
Po kolejnej próbie uszycia czegoś dla chrześniaczki, w końcu zawzięłam się i twardo postanowiłam, że na te święta coś uszyję. Zadanie nie było proste, bo niestety nie rozumiem rozmiarówki dziecięcej…
Po kolejnej próbie uszycia czegoś dla chrześniaczki, w końcu zawzięłam się i twardo postanowiłam, że na te święta coś uszyję. Zadanie nie było proste, bo niestety nie rozumiem rozmiarówki dziecięcej…
O szmizjerce marzyłam od bardzo dawna. W sklepach nic ciekawego nie było, podobnie jak w Burdzie. Pamiętam, jak jakieś 7-8 lat temu narysowałam i podpisałam szmizjerkę w kalendarzu, aby wiedzieć…
Jeszcze pół roku temu nie wiedziałam, że w końcu i ja uszyję żakiet z podszewką. To właśnie żakiet był główną przyczyną, dla której zdecydowałam się pójść na kurs szycia średnio…
We wrześniu spełniło się jedno z moich marzeń, którym był wyjazd do Hiszpanii. Mając już doświadczenie w szyciu "hiszpanki", uznałam, że chociaż jedna stylizacja wyjazdowa będzie w tym stylu. Oczywiście…
Zawsze marzyłam o bluzce z bardzo bufiastymi rękawami. A skoro nigdzie takiej nie znalazłam, więc postanowiłam sama ją uszyć. Ostatnio lubuję się w tkaninach bawełnianych - łatwiej się je wykraja,…
O bluzce napisałam już w poprzednim wpisie "koszula z riuszką". Teraz przyszedł czas na tulipanów spódnicę. Powstała ona dwa tygodnie wcześniej niż koszula, w trakcie śreniozaawansowanego kursu szycia. Przyznam, że…
W ramach codziennego szycia stworzyłam koszulę z kolorowymi wiązaniami. Już w trakcie odrysowywania szablonu postanowiłam, że wiązania będą w kontrastowym, ale pasującym kolorze. Nie do końca wiedziałam jakim, bo uzależnione…
Jako, że odbyłam kurs kroju, w końcu postanowiłam się sprawdzić i uszyć koszulę z falbankami - podobną do tej, którą widziałam w jednej z sieciówek. Trochę czasu zajęło dojście jak,…
Na początku lipca UltraMaszyna ogłosiła konkurs - wariacje na temat hiszpanki. Model sukienki cudowny, do tego motywacja w formie konkursu, sprawiły, że szybko zabrałam się do pracy. Miałam pomysł na…
Podążając za przerabianiem i naprawą ubrań kupiłam w outletowym szale zakupowym sukienkę, w której nie zauważyłam żadnej wady. Nie specjalnie mi się podobała, ale uznałam, że bawełna, z której została…